Różności, Życie

Harcerstwo i ja, czyli dlaczego biegałam w spódnicy przez krzaki

Nieważne jak przebiegały moje harcerskie losy, ja po prostu mam harcerstwo w krwioobiegu. Nieważne, że od lat nie założyłam munduru, całe wieki nie byłam na obozie, a mój stopień tkwi gdzieś na dnie skautingowej hierarchii i lepiej go nie wspominać….